334. Alternatywa dla pączków

Wiele rzeczy robi się pierwszy raz, lub okoliczności sprawiają, że się czegoś nie robi. W tym roku nie świętowałam walentynek - nie licząc trzech bransoletek podarowanych w tym dniu ekipie wf. A dziś nie będę celebrować tłustego czwartku, bo liczę się z kaloriami i żadne "oj tam" nie wchodzi w grę.
Postanowiłam znaleźć alternatywę dla tego właśnie dnia. Jest nią  chleb zmieniający życie.
Przepis znalazłam w sieci i mam zamiar z niego skorzystać.

 Potrzebne składniki na jedną keksówkę:
1 szklanka ziaren słonecznika
3/4 szklanki siemienia lnianego
1/2 szklanki migdałów
1 1/2 szklanki płatków owsianych
10 czubatych łyżek zmielonego siemienia lnianego
2 łyżeczki soli
1 łyżka syropu z agawy (zamiennik miód)
5 łyżek rozpuszczonego oleju kokosowego
1 1/2 szklanek letniej wody + 3 łyżki

Przygotowanie:
Wszystkie suche składniki wymieszać w dużej misce. W szklance wymieszać wodę, syrop z agawy i olej kokosowy. Wlać płynne składniki do suchych i dokładnie mieszać przez kilka minut. Odstawić na 1 - 2 godziny aż do wchłonięcia płynów.
Piekarnik rozgrzać do 185 stopni.
Keksówkę wysmarować cienko olejem kokosowym i przełożyć do środka masę z ziarenek .
Piec przez 50 - 60 minut. Chleb jest gotowy kiedy można w niego postukać i usłyszeć głuchy, pusty odgłos. Wyjąć z piekarnika i odstawić na godzinę do schłodzenia. Następnie delikatnie wyjąć z foremki i zostawić aż do całkowitego wystudzenia, najlepiej na całą noc. To bardzo ważne, bo nawet lekko letni chleb będzie się jeszcze kruszył. Kroić cienkim i ostrym nożem.

Dla dokładności podam  wartości odżywcze 100g:
jedna porcja 100g
wartość energetyczna 310 kcal
białko 9,31g
węglowodany 18,7 g
tłuszcze 21,67g

Własne zdjęcie wstawię po upieczeniu, co nastąpi kiedy zbiorę wszystkie składniki.
Smacznego :)

Autorkę bloga, z którego zasięgnęłam przepis można zobaczyć TU