"Pewien człowiek złapał kiedyś ptaka w pułapkę. Ptak powiedział:
- Panie, zjadłeś już wiele krów i świń w swoim życiu i jesteś wciąż głodny. Drobne kawałki mięsa na moich kościach nie zadowolą cię bardziej. Jeśli pozwolisz mi odejść, przekażę ci trzy mądrości. Jedną powiem ci stojąc na twojej dłoni. Kolejną na dachu. A trzecią wypowiem z konaru tego drzewa.
Człowiek był ciekaw. Uwolnił ptaka i pozwolił mu stanąć na swojej dłoni.
- Po pierwsze: nie wierz w niedorzeczność, bez znaczenia kto ją wypowiada.
Ptak podfrunął i stanął na dachu domostwa człowieka.
- Po drugie: nie zasmucaj się niczym, co przeminęło. To jest skończone. Nigdy nie żałuj tego co się wydarzyło i tylko myśl jaką możesz mieć z tego naukę na przyszłość.
- A przy okazji, - kontynuował ptak - wewnątrz mojego ciała jest olbrzymia perła ważąca tak wiele jak dziesięć miedzianych monet. Gdybyś ją miał, wystarczyłaby na dostatnie życie dla ciebie i twoich dzieci, lecz teraz straciłeś to. Mogłeś być właścicielem największej perły jaka istniała, lecz ewidentnie nie miało tak być.
Człowiek zaczął lamentować jak kobieta podczas porodu. Ptak zapytał:
- Czyż nie mówiłem ci: nie smuć się nad tym, co przeminęło? A także: nie wierz w nonsensy? Po pierwsze już mnie nie masz, a po drugie moje całe ciało nie waży tak wiele co dziesięć monet. Jakże mógłbym mieć perłę tej wagi wewnątrz siebie?
Człowiek powrócił do zmysłów.
- W porządku. Rzeczywiście... Powiedz mi Numer Trzy.
- Po co, skoro uczyniłeś taki dobry użytek z tych pierwszych dwóch! - odparł ptak i odleciał, a człowiek nigdy nie dowiedział się, jaka była ta trzecia mądrość.
Jeżeli ktoś ci oferuje swoją mądrość przyjmij ją tylko wtedy, jeżeli naprawdę chcesz z niej skorzystać..."
Jorge Bucai
- Panie, zjadłeś już wiele krów i świń w swoim życiu i jesteś wciąż głodny. Drobne kawałki mięsa na moich kościach nie zadowolą cię bardziej. Jeśli pozwolisz mi odejść, przekażę ci trzy mądrości. Jedną powiem ci stojąc na twojej dłoni. Kolejną na dachu. A trzecią wypowiem z konaru tego drzewa.
Człowiek był ciekaw. Uwolnił ptaka i pozwolił mu stanąć na swojej dłoni.
- Po pierwsze: nie wierz w niedorzeczność, bez znaczenia kto ją wypowiada.
Ptak podfrunął i stanął na dachu domostwa człowieka.
- Po drugie: nie zasmucaj się niczym, co przeminęło. To jest skończone. Nigdy nie żałuj tego co się wydarzyło i tylko myśl jaką możesz mieć z tego naukę na przyszłość.
- A przy okazji, - kontynuował ptak - wewnątrz mojego ciała jest olbrzymia perła ważąca tak wiele jak dziesięć miedzianych monet. Gdybyś ją miał, wystarczyłaby na dostatnie życie dla ciebie i twoich dzieci, lecz teraz straciłeś to. Mogłeś być właścicielem największej perły jaka istniała, lecz ewidentnie nie miało tak być.
Człowiek zaczął lamentować jak kobieta podczas porodu. Ptak zapytał:
- Czyż nie mówiłem ci: nie smuć się nad tym, co przeminęło? A także: nie wierz w nonsensy? Po pierwsze już mnie nie masz, a po drugie moje całe ciało nie waży tak wiele co dziesięć monet. Jakże mógłbym mieć perłę tej wagi wewnątrz siebie?
Człowiek powrócił do zmysłów.
- W porządku. Rzeczywiście... Powiedz mi Numer Trzy.
- Po co, skoro uczyniłeś taki dobry użytek z tych pierwszych dwóch! - odparł ptak i odleciał, a człowiek nigdy nie dowiedział się, jaka była ta trzecia mądrość.
Jeżeli ktoś ci oferuje swoją mądrość przyjmij ją tylko wtedy, jeżeli naprawdę chcesz z niej skorzystać..."
Jorge Bucai
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz