poniedziałek, 25 lutego 2013

127. Spełniona obietnica

   Kiedy w lipcu odebrałam wyniki histopatologiczne mówiące o pokonaniu choroby, postanowiłam, że wezmę udział w zawodach w Nordic Walking. Pomimo, że każdego dnia uczyłam się oddychać od nowa, a postawiony cel zdawał się być nieosiągalny, dążyłam do niego krok po kroku. Nie było łatwo, jednak przez cały ten czas miałam wsparcie tego jedynego, ukochanego mężczyzny, który opiekował się mną w najtrudniejszych momentach dochodzenia do normalności. To On podtrzymywał mnie na duchu w chwilach zwątpienia, mówił, że dam radę, że trzeba czasu, że nie wszystko na raz. Nie umiem wyrazić wdzięczności za to wszystko co wtedy dla mnie zrobił. Że był przy mnie kiedy najbardziej tego potrzebowałam. Wiem, że "długu" wobec Niego nigdy nie uda mi się spłacić do końca...
   Wczoraj spełniłam daną obietnicę. Wystartowałam. Pomimo,że wśród zawodowców wypadłam blado, ale ukończyłam marsz, pobiłam rekord życiowy w prędkości marszowej.

Może byłam jedną z ostatnich na mecie, ale za to pierwszą ze zmniejszoną, przez chorobę, powierzchnią płuc. Bariery i ograniczenia są tylko w naszej głowie, warto z nimi walczyć i wygrywać. Ja wczoraj wygrałam!


Foto źródło: Śniegowy nordic walking

niedziela, 24 lutego 2013

126. Narzutka w kolorze red

   Teraz powieje nudą na blogu, ponieważ bardzo mi się spodobał wzór tej narzutki i przy niej zostanę przez jakiś czas. :) Tym razem zmniejszyłam szydełko z 3.0 na 2.5, ale włóczka pozostała ta sama - turecka Almina 169m/50g. Dzięki zmianie szydełka zmieściłam 12 motywów na 66cm górnego obwodu (czyli ściśle wg schematu), a wyrobiłam 115g. Troszkę to kłopotliwe (został mi prawie cały motek), bo teraz zamówienie włóczki
w identycznym odcieniu w następnej dostawie graniczy z cudem, ale przecież cuda się zdarzają...

A dla wszystkich chętnych ponownie wstawiam schemat :)

wtorek, 19 lutego 2013

124. Profesor

Pewien profesor w czasie lekcji ze studentami podniósł do góry szklankę wypełnioną wodą.
Uniósł ją tak wysoko, aby każdy mógł zobaczyć i zadał pytanie studentom :
-Ile według Was waży ta szklanka ?
- 10 dag , 20 dag niewiele – zaczęły padać odpowiedzi
- A co się stanie jeśli będę trzymał tą szklankę tak przez godzinę
-Zaboli pana ręka – pada odp.
- A co jeśli będę ją trzymać przez cały dzień ?
- Nadwyręży pan mięśnie , nabawi bólu , bolesnych skurczy odrętwienia – wyliczyli studenci
- Macie rację – opowiada profesor – z cała pewnością to wszystko wystąpi, ale powiedzcie mi czy w międzyczasie waga szklanki się zmieniła ? Stała się cięższa i dlaczego wywołała takie dolegliwości ?
-Nie- powiadają studenci
- Więc co wywołało napięcie i ból moich mięśni
- Trzymanie jej przez zbyt długi czas!
- A co mógłbym zrobić aby tego uniknąć ? – zapytał profesor
- Odstawić ją …tak po prostu..- opowiedzieli ze śmiechem studenci
- Widzicie z problemami w życiu jest dokładnie tak samo .Gdy pojawiasz się i myślisz o nich tylko przez chwilę nie wydają się być ciężkie i przytłaczające. Gdy skupisz się na nich przez kilka godzin zaczynają wywoływać napięcie i ból, a gdy towarzyszą Ci przez kilka dni paraliżują Cię i pozbawiają siły i chęci do działania….

Dlatego ważne jest :
Aby nie tylko zauważać problemy, ale także umieć „odstawić je”
Zareagować odpowiednio szybko, aby nie nabrały „zbędnej wagi”

A teraz kim był profesor ...? :D

wtorek, 12 lutego 2013

122. Podwójne wyróżnienie.

  Ku mojemu zaskoczeniu otrzymałam dwa wyróżnienia. Pierwsze 11.stycznia 2013r od Violi.
Drugie 09.lutego 2013r. od Jessi. Bardzo dziękuję :)


Wyróżnienia są bardzo miłe, jednak z kilku powodów nie mogę teraz dopełnić dalszej części "zabawy".

sobota, 9 lutego 2013

121. Zakręcona na punkcie kibicowania

Na miejscu mamy jeszcze jedną dyscyplinę sportu, którą uwielbiam. Siatkówkę, w która grałam od 4 klasy szkoły podstawowej przez całe liceum, reprezentując swoje szkoły. Dopiero na studiach na wrocławskim AWF-ie dano mi do zrozumienia, że 167cm to trochę mało na siatkarkę. Funkcja libero jeszcze wtedy nie istniała, punkty zdobywało się tylko ze swojej zagrywki, a set liczono do 15.

KS Cuprum Mundo Lubin ma troszkę inne barwy klubowe niż miejscowa piłka ręczna czy nożna.
Wyszydełkowałam bransoletkę w tychże barwach i zaproponowałam na nagrodę za poprawnie wytypowany wynik meczu:





Oto nagroda...





piątek, 8 lutego 2013

120. Brązowa narzutka

Gdy tylko ją zobaczyłam wpadłam w zachwyt. Musiałam ją zrobić. Pomysł na włóczkę przyszedł błyskawicznie. Brązowa almina 169m/50g. Wyrobiłam 120g szydełkiem 3.0 inox. Wzór jest prosty, raport to 16 oczek. 12 raportów powinno się zmieścić w górnym okrążeniu na 66cm, wtedy przy dekolcie ładnie leży - nie spada z ramion, nie podchodzi pod szyję. Moja narzutka ma 11 raportów ponieważ almina okazała się zbyt grubą włóczką. Myślę, że 180m/50g byłoby idealne.

Byłam tak pozytywnie nakręcona na tą robótkę, że zajęła mi dwa wieczory. Tak więc wzór nie dość, że prosty, to jeszcze szybki w pracy.

Jest jedna osoba, wobec której mam swego rodzaju dług wdzięczności. Wiem, że to co dla mnie zrobiła nie wiązało się z oczekiwaniem na coś w zamian, ale mocno wierzę, że ta narzutka sprawi Jej przyjemność, bo robiłam ją właśnie z myślą o Niej :)





Wzór pochodzi z tej gazetki. 




czwartek, 7 lutego 2013

119. Sztukowanie

Obiecałam dorobić rękawy szydełkowe do swetra "drutowego". Wybór włóczki na początku idealny - YarnArt. Naiwnie myślałam, że jeden motek wystarczy... Nic bardziej mylnego :( Nie dość,że nie wystarczył, to jeszcze nie mogłam już dokupić takiego koloru - brak na półce w stacjonarnej pasmanterii. Po konsultacji z właścicielką sweterka kupiłam, tym razem dwa motki, ale włóczkę o innym odcieniu i w dodatku z włoskami typu melanż. Wzór rękawa to wyjątkowo "włóczkożerny" szydełkowy ścieg a'la ściągaczowy - robiony słupkami relifowymi.
Z 300g zostało mi 35g.

Efekt jest taki:

środa, 6 lutego 2013

118. Studniówkowo

Uczestniczyłam w Studniówce 2013 jako wychowawca i jako matka.
Sukienkę kupiłam na tzw. "zapalenie płuc" ciemna i prosta.
Stąd pomysł na nową biżuterię:
* koraliki toho 11/0 Silver Lined Cristal
* kropelki szklane
* łańcuch o długości 60cm


piątek, 1 lutego 2013

117. Uzależniona od kibicowania

 Syn gra w piłkę ręczną więc barwy Zagłębia Lubin nie są mi obojętne.
Utonęłam w bransoletkach...



Są pewne marzenia, plany... Gdy się uda... napiszę :)

                                                                                          Póki co proszę o: