poniedziałek, 30 czerwca 2014

400. Spotkać samego siebie - dla J.

Gdy pewnego razu spotkasz człowieka, który cię pokocha, to spotkasz… samego Siebie… 

Tego, którego bardzo dawno temu schowałeś przed wszystkimi, a w pierwszej kolejności – przed samym sobą. 


Spotkasz Siebie, którego już prawie nie pamiętasz i prawie nie poznajesz na starych fotografiach z dzieciństwa…

Nawet wśród twoich znajomych nie ma już nikogo, kto by ciebie pamiętał… Na samym początku znajomości dostrzeżesz jedynie pewne nieuchwytne, ale znajome iskry, które znienacka pojawią się w oczach tej drugiej osoby, coś nieuchwytnego, ale znajomego odnajdziesz w jej intonacji, w uśmiechu. 

Możesz się wówczas nieco zgubić, ponieważ co nieco zacznie ci kiełkować w pamięci, ale jeszcze nie zrozumiesz, o co chodzi. Coś zapomnianego… nieuchwytnie znajomego… coś… 

Nieufne poznawanie wkrótce obudzi twoją tęsknotę, od której się zdążyłeś odzwyczaić w ciągu tych wszystkich lat, nawet przestałeś ją zauważać… tak… w sumie, nie miałeś do niej głowy, nie miałeś czasu… Obudzi się niezrozumiałe i niewytłumaczalne uczucie nostalgii, mieszkającej gdzieś w twoim wnętrzu… 

Niezrozumiałe, bowiem nie ma żadnego powodu do takiego smutku. Przecież wszystko jest dobrze w twoim życiu – tak jak u większości, a nawet lepiej… Coś jednak tam mieszka – w środku. 

I pewnego razu ta tęsknota nagle wybuchnie, przedrze się przez wszelkie twoje przekonania i opory, wedrze się
do twojej świadomości, wypełni ją całkowicie, wyprze z niej całą resztę i ogłuszy cię żądaniem „zwrotu”… zwrotu czegoś… czegoś, co otrzymałeś wraz z narodzinami. Dopiero wtedy – ogłuszony, zagubiony i zmiażdżony tym żądaniem - przypomnisz sobie… przypomnisz sobie, za kim tak tęsknisz.


Od tego momentu już nie zapomnisz, nie uciszysz tego głosu… Nie będziesz w stanie mu się przeciwstawić, ponieważ obudzi się w tobie Miłość. Z czasem ujrzysz Całego Siebie… całe swoje piękno i całą swoją niedoskonałość; całą swoją wielkość i całą swoją nicość; całą swoją siłę i cały swój ból. Zobaczysz, jaki jesteś wspaniały i dowiesz się, jak głębokie jest twoje cierpienie. 

Chodzi o to, że spotkasz człowieka, który będzie cię kochał takim, jaki jesteś, a jednocześnie postawi przed tobą najwyższe wyzwanie – wyzwanie bycia Sobą. Spotkasz człowieka, który będzie kochał cię mocniej, niż ty sam kochasz siebie…

Po Pierwsze Ludzie

niedziela, 29 czerwca 2014

399. Poczucie wartości

Od Ani Witowskiej:

poczucia wartości nie zważysz wchodząc na wagę
ani nie zmierzysz obejmując centymetrem...
nie będzie ci także odstawało jak źle układające się włosy
czy zbyt opięte spodnie
ale poczucie wartości wpłynie na wszystkie powyższe
i określi to jak się sama ze sobą czujesz
dlatego tak ważne jest, aby je wzmacniać
codziennymi drobnymi praktykami
dlatego tak ważne jest,
aby dać sobie szansę
i odbudować to co mniej lub bardziej świadomie
zdeptali w nas inni...
Ania

 Robię co lubię :)
Sylwia

sobota, 28 czerwca 2014

398. Z życzeniami odwagi

jedna z trudniejszych rzeczy...
pomimo wcześniejszych zranień i doświadczeń -opuścić zapory ochronne i całkowicie się przed kimś otworzyć...
pomimo strachu-zaufać
pomimo chęci ucieczki-zostać
powrócić do sedna człowieczeństwa
i drogą miłości zatrzeć ślady bólu...
(z życzeniami odwagi)
Ania Witowska

środa, 11 czerwca 2014

395. Schowane rok temu

Z przeczytanymi książkami warto się rozstać w odpowiednim momencie. Zachowaj tylko te, które są Ci bliskie
a resztę oddaj. Jeśli masz wątpliwości czy dobrze wybrałeś - odłóż niektóre do kartonu. Na rok. A potem będziesz wiedzieć co robić.


Zrobiłam to z uczuciami. Długo się wahałam. Schowałam do kartonu. Właśnie mija rok... zaglądam... a tam NIC. Pustka. Zniknęły... A może nigdy ich tam nie było?

niedziela, 8 czerwca 2014

394. Jesteśmy tylko ludźmi - nie aniołami

Przyjmij każdego takim, jakim jest.
Każdy ma wady, nawet najlepszy.
Jesteśmy tylko ludźmi - nie aniołami.

/Cäsar Flaischlen/

poniedziałek, 2 czerwca 2014

393. Poniedziałek jest dobry?



Dziś rano, tuż przed pracą przyszedł niespodziewany sms. I już nic nie jest takie samo ;)
Długi week czerwcowy mam mocno zaplanowany :)))