niedziela, 28 lipca 2013

206. Mój-ci on! :)

I nie mogę się od niego oderwać, póki nie poznam na maksa ;)
Przypomniałam sobie, że po cichutku marzyłam o nim, a zaczęło się podczas imprezki z okazji wyniesienia pianina z mieszkania.
 Michał, Kuba dzięki za nieświadomą rekomendację :)


HTC Desire X


Najlepsze są zmiany na lepsze :)))
Zdjęcie storczyka wykonane przez X-a :)
Wreszcie porządny aparat :)

czwartek, 25 lipca 2013

sobota, 20 lipca 2013

202. Randka

Dzieci poza domem, koty - w liczbie dwóch - nie stanowią zagrożenia.
Mam cały tydzień całkiem dla siebie ;)


piątek, 19 lipca 2013

wtorek, 16 lipca 2013

200. Marzenia się spełniają :)

Krótki wstęp.
 Trzy lata temu na poprzednim laptopie miałam tapetę wnętrza auta, którym kiedyś będę jeździła. Tak sobie postanowiłam. Aby to marzenie mieć cały czas w głowie, a że używałam laptopa każdego dnia,  wpatrywałam się w tą tapetę wyobrażając sobie, że już to auto mam.


Jesienią dorobiłam się nowego laptopa, ale tapety już nie wgrałam. Zapomniałam o niej. Zapomniałam o moim marzeniu. Wtedy spełniałam inne...
Aż do tegorocznych imienin 9 lipca...zrobiłam sobie prezent i teraz jestem właścicielką dwóch aut:


Mam swojego własnego Forda Focusa Kombi, moje marzenie, o którym zapomniałam spełniło się w najmniej oczekiwanym momencie.
Edzia często mówi: "spodziewaj się niespodziewanego" i ma rację.


I pomyśleć, że gdyby nie zdarzenie z lutego , to pewnie teraz spłacałabym raty za BMW lub Saaba, jako jego pasażerka.
Czego i Wam życzę :)
Sylwia


P.S. A teraz... ;)


piątek, 12 lipca 2013

199. Czas na studia

To było tak niedawno, kiedy studiowałam na wrocławskim AWF-ie, a tu proszę, jadę z moją córką na rozmowę kwalifikacyjną na wrocławski Uniwersytet Ekonomiczny.
Wszystko trwało około 5 min, rozmowa wyłącznie w języku angielskim, a po wszystkim wspólna fotka:

:)

środa, 10 lipca 2013

sobota, 6 lipca 2013

193. To już rok


Dokładnie rok temu wieziono mnie na salę operacyjną, gdzie razem z guzem - złośliwcem - zabrano mi jeden płat płuca. Operacja trwała ponad 3 godziny, a Ktoś przez cały ten czas dreptał po szpitalnym korytarzu. Przez okno widział jak mnie wybudzają. Był obok, gdy przewozili mnie na oddział. Kiedy po wszystkim leżąc na szpitalnym łóżku dochodziłam do siebie, co chwilę zasypiając i budząc się, czułam obecność ukochanej osoby i to, że trzyma mnie cały czas mocno za rękę...


W jednym z tych momentów kiedy się budziłam a wciąż jeszcze nie mogłam mówić, to swoje uczucia pokazałam tak jak umiałam najlepiej na ten moment...


Potem usłyszałam, że moja choroba jest dla nas jak cement, że nic nas nie rozdzieli. Zaufałam tym słowom
 i osobie, która je wypowiadała,bo...


Dziś wszystko jest inne. Popełniłam najczęstszy ludzki błąd - nie dostrzegłam burzy w piękny czas...



 Ale jedno wiem na pewno:
To teraźniejszość…
Ale przeszłość też jest częścią naszego życia. Nadszedł czas by rozliczyć się z tego, co było. Wiem, że wspomnienia przetrwają… Są ponadczasowe. Może podświadomie poświęcamy im tyle miejsca w swojej pamięci? Niech są - nie przepędzimy ich. Chcemy tylko pozbyć się bagażu zmartwień. Pragniemy, żeby nie bolało za każdym razem… Najtrudniej jest wybaczyć osobie, która nas bardzo zraniła. Może ten ktoś nie wie co zrobił
i nigdy nie będzie zdawał sobie z tego sprawy, ale nienawiść nie pomaga… Powiedziałabym, że wręcz niszczy umiejętność kochania Innych. Chcemy się jej wyzbyć, by móc dawać więcej od siebie tym, którzy na miłość zasługują. Nikt nie jest zły… Czasami po prostu boimy się okazywać uczucia....
Pozdrawiam :)

piątek, 5 lipca 2013

192. Chrzciny

Emilka ma 3 miesiące i specjalnie dla niej zrobiłam sukieneczkę na dzień chrztu.




 Wykorzystałam DMC Petra 5, 100g, szydełko inox 2,5


Wzór:




czwartek, 4 lipca 2013

191. USG piersi.

Wreszcie się odważyłam. Prawie miesiąc biłam się z myślami. Od pół godziny znam wynik.


"Nie stwierdza się ech patologicznych w obu piersiach".
Kolejne badanie kontrolne za 2 lata.


Ja swój dziś pożegnałam, a teraz...



środa, 3 lipca 2013

190. Pojemność płuc.

Zrobiłam spirometrię. Musiałam, raz na pół roku. I co?
Moje płuca mają 30 lat :))) Ja mam ponad 10 więcej ;)
Po podaniu leku wziewnego okazało się, że aparatura ocenia ich wiek na 26 lat :)



Dodam (dla niewtajemniczonych), że od prawie roku mam tylko 4 płaty.
Jest super!
Jest bosko! :)
Pojemność płuc 104% dla mojego progu wiekowego :)
Rewelacja!!! :)



wtorek, 2 lipca 2013

189. Rowerowo

No i wyciągnęli mnie :) Nawet rower załatwili :)


A potem były kiełbaski z ogniska i wszystkie spalone kalorie zostały nadrobione ;)


A teraz mocno się zastanawiam nad kupnem roweru tylko dla mnie :)
Mam do wyboru miejsko-turystyczny Hoga Miyata lub Kettler. Zobaczymy.
Foto relacja będzie na pewno :)

poniedziałek, 1 lipca 2013

188. Poczekam... mam czas.

"Miasto Aniołów" z Meg Rayan i Nicolas Cage
Każdy z nas ma swojego anioła ;) nie spotkałaś/eś swojego? poczekaj na pewno się pojawi :))) ♥
 
" Angel " w wykonaniu SARAH Mc LACHLAN