piątek, 4 lipca 2014

401. Najgorszy ze światów?

"Dość łatwo żyje się z urazą. Mechanizm urazy upraszcza wiele rzeczy. Ja jestem dobry – oni są źli, dlatego się obraziłem. Uraza zdejmuje poczucie odpowiedzialności. Uraza nawet potrafi usprawiedliwić. Jeśli pozostaje się dość długo w stanie urazy, to można odkryć, że jestem wspaniały, ale żyję w złym, niedobrym świecie złych
i niedobrych ludzi.

Jeśli zaś zaniechać obrażania się, to pytania w większej części można będzie kierować do siebie. Wówczas zaczynasz siebie postrzegać może nie jako istotę najmądrzejszą, najbardziej prawą i najpiękniejszą, ale za to żyjącą wśród dobrych ludzi na nie najgorszym ze światów".                                Eugeniusz Griszkowiec.

1 komentarz:

  1. kto się obraża szkodzi przede wszystkim sobie - im dłużej pielęgnuje urazę - tym trudniej będzie mu wyplątać się z gąszczy podejrzeń, niedomówień czy poczucia beznadziei...

    OdpowiedzUsuń