środa, 18 września 2013

233. Ostatni raz...

Ostatnio moje sny sprawiają, że nie mam ochoty się budzić. Podoba mi się to co w nich się dzieje, to co wtedy czuję... lubię ten stan. Do momentu, gdy bezwzględny budzik nie wyrwie mnie z tego stanu. Wówczas wystarczy jedno spojrzenie na puste miejsce obok i wszystko odchodzi w tempie błyskawicy.
I wtedy obiecuję sobie:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz