niedziela, 18 stycznia 2015

428. Gotowość na zmianę.

"Stado wielkich, dobrych ptaków zbierało się do odlotu. Do ciepłych krajów. Gdy już wielkie, dobre ptaki miały wzlecieć podfrunęła maleńka ptaszyna.
- Wy sobie odlatujecie, a ja tu zemrę z chłodu…. - westchnął ptaszek.
- Leć więc z nami - zaproponowały wielkie, dobre ptaki.
- Ale wy macie duże skrzydła, a ja maleńkie…
- Gdy ustaniesz w locie, pomożemy ci - odpowiedziały wielkie, dobre ptaki, szykując się do wzlotu.
- Ale wy macie duże żołądki, a mnie zabraknie pokarmu i umrę z głodu…
- Gdy będzie potrzeba, damy ci jeść - odpowiedziały wielkie, dobre ptaki, przestępując z nóżki na nóżkę,
bo czas odlotu już był przekroczony.
- Ale wy macie…
- A idźżesz w cholerę! - odpowiedziały wielkie, dobre ptaki.
I poleciały".


Nie był gotowy na odlot.
Czasami też tak mamy, gdy nie jesteśmy gotowi na zmianę.
Mówimy wtedy, szukasz dziury w całym...
Wielkie Dobre Ptaki były na tyle dojrzałe, żeby wiedzieć, ze jeśli będą się wdawać w jałowe dyskusje, to do ciepłych krajów nie dolecą w porę i mogą przypłacić to własnym zdrowiem lub życiem. W rezultacie Mały Ptaszek nie skorzystałby i tak z ich pomocy, bo wcale nie oczekiwał pomocy tylko szukał ich uwagi.

Są ludzie, którzy zawsze będą mieli jakiś problem, choćbyś im pod nos podstawił rozwiązania, nie skorzystają, bo lubią mieć się na co skarżyć. Pomagać jest dobrze, ale nic na siłę, bo może być toksycznie.
z sieci

 Fot.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz