niedziela, 15 lutego 2015

431. Odnaleziony "sok" z pigwy

W czeluściach kuchennych stała sobie 5 litrowa bańka po winie zakupionym w Biedronce. Przez ostatnie dwa lata myslałam, że jest tam sok z pigwy. No właśnie, myślałam. Idąc za radą kolegi i chcąc rozprawić się z wirusem, który na siłę trzyma mnie w łóżku przez weekend, postanowiłam sprawdzić moc mikstury. I co ??? Nalewka !!! Ponad dwuletnia pyszna, kojąca nalewka !!! Po dodaniu do herbaty z lipy ma zbawienne działanie :) Życie zmienia kolory z szarych na barwne ;)
Przez moment nasunęła się myśl, by podziękować temu, kto ją zrobił.
Ale jak przypłynęła, tak odpłynęła. Po co grzebać w przeszłości, skoro teraźniejszość przy herbacie z lipy jest tak kolorowa ? ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz