czwartek, 27 czerwca 2013

186. Dwa dni w Veronie.

Zbliża się koniec roku szkolnego. Zbliża się czas pożegnań. Nasze grono lub jak inni wolą ciało pedagogiczne nieco się uszczupliło. Dziś żegnaliśmy naszego Piotra N. który postanowił zostać emerytem i Grażynkę S., która opuszcza nas na co najmniej lub aż 2 lata.

A najlepszym miejscem do takich spotkań (i nie tylko) jest właśnie Verona.

A jutro będziemy się tam bawić jako wf-iści świętując zakończenie kolejnego roku szkolnego.
Chodzimy tam, bo jest to miejsce, gdzie raczej uczniów nie uświadczysz,
a ja mam tam swoje bardzo mocno osobiste wspomnienia listopadowe.
To jakaś przekora losu, ten filmik został dodany 12 listopada 2007r.

2 komentarze: