sobota, 30 lipca 2011

3. Ananasowa tunika

Odkąd ją zobaczyłam miałam na nią ogromną ochotę.
Jest już moja... i wzbudza zainteresowanie na ulicy ;)
Ananasy to moja słabość.





6 komentarzy:

  1. a ja pomacać nie mogę, natomiast stwierdzam, że jest ekstra i bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  2. Robiona z Sonaty, miła w dotyku...
    Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna tunika:-) Uwielbiam ananasy i to nie tylko dziergane...;-D

    OdpowiedzUsuń
  4. ananasy mniam mniam :) Najlepsze świeże.
    A tunika śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. @ lamika88 @ Arteria te świeże ananasy to "mordercy" tłuszczu... a ta moja optycznie wyszczupla :)

    OdpowiedzUsuń