które niestety wciąż przegrywa z nienawiścią "kolegi" z pracy.
Moja ignorancja jest mylona ze strachem, co jeszcze bardziej go nakręca...
Skąd się biorą tacy ludzie?
Chyba każdy, albo prawie każdy ma takiego "kolegę"... albo "koleżankę". Toksyczni ludzie są wśród nas...niestety. Niektórzy są tak kształtowani od dziecka, w domu. Przykro mi, ze musisz to przeżywać. Znam to...
Droga Sylwio, współczuję starć z taką toksyczną osobą. Jesteś dobra i miła i to przykre, że twoja cierpliwość wystawiana jest na taką próbę. Życzę koledze upuszczenia pary i odnalezienia własnego sensu istnienia. Pozdrawiam :)
Chyba każdy, albo prawie każdy ma takiego "kolegę"... albo "koleżankę". Toksyczni ludzie są wśród nas...niestety. Niektórzy są tak kształtowani od dziecka, w domu. Przykro mi, ze musisz to przeżywać. Znam to...
OdpowiedzUsuńDroga Sylwio,
OdpowiedzUsuńwspółczuję starć z taką toksyczną osobą. Jesteś dobra i miła i to przykre, że twoja cierpliwość wystawiana jest na taką próbę. Życzę koledze upuszczenia pary i odnalezienia własnego sensu istnienia.
Pozdrawiam :)
Piątkowe popołudnie spędziłam na komendzie policji, bo "kolega" zgubił kluczyki od auta, a mnie oskarżył o kradzież...
OdpowiedzUsuń