sobota, 14 września 2013

230. Deszczowo

Kiedy już nie ma nic przed Tobą. Droga zamknięta. Żadnej nadziei, ani perspektyw – przynajmniej tak Ty to widzisz. Kiedy od miesięcy stoisz w emocjonalnym korku, gdy nie ma przepływu, a życie bulgocze jak w brudna woda w starym bagienku. Kiedy wielki mur dzieli Twoje marzenia od nieba i morza, od gór i wiatru, gdy już brakuje Ci oddechu, a pomysły jak to zmienić utopiły się w bulgoczącym bagnie. Gdy nie lubisz swojego świata
i przestałaś marzyć o innym, po prostu marzenia się nie kleją, no bo przecież skądś muszą się brać. Marzenie napędzane jest nadzieją, przynajmniej pojedynczym splotem drobnych dobrych okoliczności… a kiedy tego już nie ma, to co można zrobić? Nic. Żadne zaklęcia nie pomogą, ale można spróbować wejść w swoje serce i się w nim skryć. Uciec od świata daleko, daleko do swojego najgłębszego czucia. Przestać walczyć, bo to, z czym walczysz, temu nadajesz siłę. Nic nie rób. Naprawdę nic. Po prostu wejdź do swojego serca. Nie do czyjegoś, nie szukaj ratunku gdzie indziej, bo inni też szukają, to błędne koło. Wejdź do siebie. I nie pytaj, nie chciej, nie walcz, nic nie musisz. Nie teraz… daj sobie czas, daj czas swojemu sercu, ono też nie zawsze potrafi na „już” i „na trzy cztery”. Poczekaj, odpłyń, a zobaczysz, że bulgoczące bagno rozmywa się w czystym jeziorze spełnień.
Pamiętaj, nie walcz…

Dobrego dnia
Wróżka drzew
/P.C-Szept/


Pogoda nie pomaga, ucieczka w sen też. Dziś śniłam o Nim przez całą noc... obudziłam się taka zmęczona...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz