
sobota, 27 grudnia 2014
czwartek, 18 grudnia 2014
poniedziałek, 15 grudnia 2014
niedziela, 14 grudnia 2014
424. Problem z iluzją
Ego bierze wszystko do siebie, osobiście. Powstaje emocja, chęć
obrony, może nawet agresja.
Czy bronisz prawdy? Nie, prawda nigdy nie potrzebuje obrony. Światła i dźwięku nie obchodzi to, co ty lub ktoś inny o nich myśli. Bronisz siebie lub raczej iluzji o sobie, stworzonego przez umysł substytutu. Uściślając, można by rzec, że ta iluzja broni sama siebie. Jeśli nawet tak prosta i klarowna rzeczywistość - czyste fakty - nadaje się do tego, by ją wypaczyć i uczynić z niej iluzję, to tym bardziej ulega zniekształceniu mniej namacalna rzeczywistość : opinie, punkty widzenia i osądy, a więc formy myślowe, które bez trudu napełniają się poczuciem „ja".
Każde ego myli opinie i poglądy z faktami. Co więcej, nie widzi ono różnicy między zdarzeniem a swoją reakcją na nie. Każde ego jest mistrzem wybiórczej percepcji i zniekształconej interpretacji. Tylko dzięki świadomości - nie dzięki myśleniu - możesz odróżnić fakt od opinii. Tylko dzięki niej potrafisz stwierdzić: „Tam jest sytuacja, a tutaj jest gniew, jaki czuję w stosunku do niej", po czym dostrzegasz inne sposoby podejścia do owej sytuacji, inne sposoby jej zrozumienia i zajęcia się nią. Tylko dzięki świadomości możesz ujrzeć sytuację lub drugą osobę jako całość, zamiast patrzeć na nią z jednej ograniczonej perspektywy.
Czy bronisz prawdy? Nie, prawda nigdy nie potrzebuje obrony. Światła i dźwięku nie obchodzi to, co ty lub ktoś inny o nich myśli. Bronisz siebie lub raczej iluzji o sobie, stworzonego przez umysł substytutu. Uściślając, można by rzec, że ta iluzja broni sama siebie. Jeśli nawet tak prosta i klarowna rzeczywistość - czyste fakty - nadaje się do tego, by ją wypaczyć i uczynić z niej iluzję, to tym bardziej ulega zniekształceniu mniej namacalna rzeczywistość : opinie, punkty widzenia i osądy, a więc formy myślowe, które bez trudu napełniają się poczuciem „ja".
Każde ego myli opinie i poglądy z faktami. Co więcej, nie widzi ono różnicy między zdarzeniem a swoją reakcją na nie. Każde ego jest mistrzem wybiórczej percepcji i zniekształconej interpretacji. Tylko dzięki świadomości - nie dzięki myśleniu - możesz odróżnić fakt od opinii. Tylko dzięki niej potrafisz stwierdzić: „Tam jest sytuacja, a tutaj jest gniew, jaki czuję w stosunku do niej", po czym dostrzegasz inne sposoby podejścia do owej sytuacji, inne sposoby jej zrozumienia i zajęcia się nią. Tylko dzięki świadomości możesz ujrzeć sytuację lub drugą osobę jako całość, zamiast patrzeć na nią z jednej ograniczonej perspektywy.
sobota, 13 grudnia 2014
423. Potrafisz otworzyć serce?
Wystarczy otworzyć serce, aby mieć całą miłość, jakiej potrzebujesz.
Nie ma potrzeby błądzić po świecie, żebrząc o miłość: „Proszę, niech
mnie ktoś pokocha. Jestem taki samotny. Chyba nie zasługuję na miłość.
Potrzebuję kogoś, kto mnie pokocha i dowiedzie, że jestem tego wart".
Tymczasem miłość jest w nas samych, tyle tylko że my jej nie
dostrzegamy.
Widzisz, jakie dramaty wymyślają sobie ludzie, tylko dlatego że sądzą, iż nie ma wokół nich miłości?
Pragną, wręcz umierają z pragnienia miłości, a kiedy zakosztują jej, dostaną odrobinę od kogoś innego, od razu wpadają w nałóg. Uzależniają się i popadają w obsesję na punkcie miłości. A potem pojawiają się już prawdziwe dramaty: „Co pocznę, jeśli mnie porzuci?" „Nie mogę bez niej żyć!" I rzeczywiście nie mogą żyć bez swojego dealera, który podaje im codzienne dawki. Są spragnieni i dla tego okruszka miłości pozwalają, żeby inni ludzie decydowali o ich życiu. Pozwalają, by inni mówili im, co mają robić, a czego nie wolno, jak się ubierać, jak się zachowywać, w co wierzyć. „Kocham cię, pod warunkiem, że będziesz zachowywał się właśnie tak, jak chcę. Będę cię kochać, jeśli pozwolisz mi sobą rządzić. Będę cię kochać tylko wtedy, kiedy będziesz dla mnie dobry. Jeśli nie, to odejdę".
Widzisz, jakie dramaty wymyślają sobie ludzie, tylko dlatego że sądzą, iż nie ma wokół nich miłości?
Pragną, wręcz umierają z pragnienia miłości, a kiedy zakosztują jej, dostaną odrobinę od kogoś innego, od razu wpadają w nałóg. Uzależniają się i popadają w obsesję na punkcie miłości. A potem pojawiają się już prawdziwe dramaty: „Co pocznę, jeśli mnie porzuci?" „Nie mogę bez niej żyć!" I rzeczywiście nie mogą żyć bez swojego dealera, który podaje im codzienne dawki. Są spragnieni i dla tego okruszka miłości pozwalają, żeby inni ludzie decydowali o ich życiu. Pozwalają, by inni mówili im, co mają robić, a czego nie wolno, jak się ubierać, jak się zachowywać, w co wierzyć. „Kocham cię, pod warunkiem, że będziesz zachowywał się właśnie tak, jak chcę. Będę cię kochać, jeśli pozwolisz mi sobą rządzić. Będę cię kochać tylko wtedy, kiedy będziesz dla mnie dobry. Jeśli nie, to odejdę".
środa, 10 grudnia 2014
422. Szczęście jak motyl
"Zauważyłeś pewnie, że szczęście jest jak motyl.
Im bardziej je gonisz, tym bardziej ucieka.
A kiedy odpuszczasz, to siada Ci na ramieniu.
Zazwyczaj wtedy chcesz je złapać, a to największy błąd.
Nie da się zatrzymać szczęścia,
ale można mu stworzyć warunki do zaistnienia.
Wtedy pojawia się samo.
Jest naturalnym wynikiem tego jaki jesteś i co robisz"
Łukasz Gątnicki
Im bardziej je gonisz, tym bardziej ucieka.
A kiedy odpuszczasz, to siada Ci na ramieniu.
Zazwyczaj wtedy chcesz je złapać, a to największy błąd.
Nie da się zatrzymać szczęścia,
ale można mu stworzyć warunki do zaistnienia.
Wtedy pojawia się samo.
Jest naturalnym wynikiem tego jaki jesteś i co robisz"
Łukasz Gątnicki
piątek, 5 grudnia 2014
środa, 3 grudnia 2014
420. (Za)Wysokie oczekiwania?
"Szczęśliwi Ludzie
Doceniają to, co mają ..
Mówią prawdę..
Nie szukają wymówek
Potrafią słuchać ..
Nie chowają urazy..
Mówią dobrze o innych..
Wybierają uważnie przyjaciół..
Nie zabiegają o akceptację..
Nie boją sie marzyć!!
W problemach widzą wyzwania!!
Nawiązują łatwo kontakt..
Unikają porównań z innymi..
Są uprzejmi dla wszystkich..
ĆWICZĄ !!!!
Nie szukają dziury w całym
Akceptują rzeczy, których zmienić nie można..
Są wdzięczni
DOBRZE SIE ODŻYWIAJĄ !!!
Doceniają to, co mają ..
Mówią prawdę..
Nie szukają wymówek
Potrafią słuchać ..
Nie chowają urazy..
Mówią dobrze o innych..
Wybierają uważnie przyjaciół..
Nie zabiegają o akceptację..
Nie boją sie marzyć!!
W problemach widzą wyzwania!!
Nawiązują łatwo kontakt..
Unikają porównań z innymi..
Są uprzejmi dla wszystkich..
ĆWICZĄ !!!!
Nie szukają dziury w całym
Akceptują rzeczy, których zmienić nie można..
Są wdzięczni
DOBRZE SIE ODŻYWIAJĄ !!!
niedziela, 30 listopada 2014
419. Przebiec maraton

Postanowiłam coś w sobotni wieczór, ale można uznać, że dopiero po przespaniu się z pomysłem dojrzałam do niego w niedzielę. Chcę w grudniu przebiec maraton. Nie za jednym podejściem. Chcę sprawdzić moje płuca.
Chcę się na tyle mocno przewentylować, by alergia nie miała już nade mną władzy, by nie budziła w nocy sprawiając, że rano motywacja do życia kurczy się i znika jak poranna rosa.
Na przebiegnięcie dystansu 42 km daję sobie 21 dni grudnia. Za każdym podejściem minimum 2 km. Więcej tak, ale nie mniej. Wierzę, że dam radę, ale mimo wszystko daję sobie margines 10 dni. Wszak to miesiąc ze świętami i pożegnaniem starego roku ;)
Trzymajcie kciuki, a ja będę relacjonować każdy start już od jutra.
PS Chciałam to zrobić po cichu, nie wynurzać się z pomysłem, ale dziś wieczór widząc znajomą, a jednak nieznaną już twarz i sylwetkę - niegdyś tak pięknie wysportowaną - oficjalnie rzucam sobie wyzwanie! :)
TA niedziela ma dla mnie ogromne znaczenie...
piątek, 28 listopada 2014
czwartek, 27 listopada 2014
417. 6 zasad pozytywnego życia
Życie
Tkwić w potrzasku samowystarczalności
To zasada dzisiejszego świata.
Zamknąć oczy i nie zważać na ból, biedę i wewnętrzną suszę konającej duszy.
Odizolować się od świata i żyć w cieniu mroku.
Podnieść głowę wysoko w górę i pokazać światu, że życie nie na tym polega to jak poryw na głęboką wodę.
Szarmanckim krokiem,
Z nadzieją na powrót kolorowych barw życia ,
Po rozbiciu szklanej kurtyny
Ruszam w przestrzeń prawdziwego życia.
Udowadniam sobie i światu, że może być inaczej.
Tkwić w potrzasku samowystarczalności
To zasada dzisiejszego świata.
Zamknąć oczy i nie zważać na ból, biedę i wewnętrzną suszę konającej duszy.
Odizolować się od świata i żyć w cieniu mroku.
Podnieść głowę wysoko w górę i pokazać światu, że życie nie na tym polega to jak poryw na głęboką wodę.
Szarmanckim krokiem,
Z nadzieją na powrót kolorowych barw życia ,
Po rozbiciu szklanej kurtyny
Ruszam w przestrzeń prawdziwego życia.
Udowadniam sobie i światu, że może być inaczej.
Mówią, że życie jest krótkie, mają rację.
A więc
Podaj dłoń,
Uśmiechnij się,
I napełnij swój akumulator energią i miłością do świata.
Nie narzekaj !
Tylko zacznij zmieniać świat na lepsze.
Prawdziwą sztuką jest przetrwać to życie, gdy los wyrzuca pod nogi kłody
Dawać światu od siebie więcej niż się wymaga od innych – bezcenne.
z sieci
A więc
Podaj dłoń,
Uśmiechnij się,
I napełnij swój akumulator energią i miłością do świata.
Nie narzekaj !
Tylko zacznij zmieniać świat na lepsze.
Prawdziwą sztuką jest przetrwać to życie, gdy los wyrzuca pod nogi kłody
Dawać światu od siebie więcej niż się wymaga od innych – bezcenne.
z sieci
środa, 26 listopada 2014
poniedziałek, 17 listopada 2014
niedziela, 9 listopada 2014
414. Życie pełne ludzi
“Ludzie będą wchodzić i wychodzić z Twojego życia. Nie każdy z nich
potrafi dać Ci promyk szczęścia,
ale nie musisz na tym polegać - nie trzymaj się tego. Ludzie, którzy zostają w Twoim życiu, są tymi,
dzięki którym masz się cudownie. Ale nie opieraj poczucia szczęścia na innych, bo niekiedy spotkają Cię rozczarowania."
-Demi Lovato
ale nie musisz na tym polegać - nie trzymaj się tego. Ludzie, którzy zostają w Twoim życiu, są tymi,
dzięki którym masz się cudownie. Ale nie opieraj poczucia szczęścia na innych, bo niekiedy spotkają Cię rozczarowania."
-Demi Lovato
poniedziałek, 20 października 2014
niedziela, 19 października 2014
412. Kilka (dobrych) rad
1. Nie ma zbiegów okoliczności,
nic nie dzieje sie przypadkiem.. pamiętaj, że trudny czas, to okres przejściowy, który uczy nas siły i wymaga od nas działania!! Nie
poddawaj sie.
2. Nie wszyscy muszą Cię lubić, zatem bądź sobą i doceniaj tych, którzy trwają przy Tobie !!
3. Nie musisz się wyzbyć strachu, nie o to chodzi, żeby się nie bać, ale o to, żeby znaleźć wiarę w siebie.
4. Wybaczanie daje Ci wolność i spokój ducha, to najlepszy sposób, na odcięcie się od przeszłości .. WYBACZ SOBIE i innym ..
5. Nie możesz kontrolować tego, co Ci się przytrafia, ale możesz kontrolować swoje reakcje.
6. Bądź dobra dla wszystkich !! Nigdy nie wiesz przez co przeszła osoba z którą rozmawiasz ..
7. Bądź asertywna!!! Nie musisz na wszystko się zgadzać.. zwłaszcza na rzeczy, na które nie masz ochoty!!
8. Śmiej sie!! To najlepsze lekarstwo!!!
9. Ucz się na swoich porażkach!! I traktuj je jak krok na drodze do celu, a nie jak koniec drogi!!
10. Twoje ciało wyraża Twój umysl i na odwrót. Bądź zdrowa!!
11. Życie to Dar!!! Zadbaj o swoje miejsce i swoje szczescie!!!
12. Jutro będzie nowy dzień.. możesz zacząć wszystko od nowa.
2. Nie wszyscy muszą Cię lubić, zatem bądź sobą i doceniaj tych, którzy trwają przy Tobie !!
3. Nie musisz się wyzbyć strachu, nie o to chodzi, żeby się nie bać, ale o to, żeby znaleźć wiarę w siebie.
4. Wybaczanie daje Ci wolność i spokój ducha, to najlepszy sposób, na odcięcie się od przeszłości .. WYBACZ SOBIE i innym ..
5. Nie możesz kontrolować tego, co Ci się przytrafia, ale możesz kontrolować swoje reakcje.
6. Bądź dobra dla wszystkich !! Nigdy nie wiesz przez co przeszła osoba z którą rozmawiasz ..
7. Bądź asertywna!!! Nie musisz na wszystko się zgadzać.. zwłaszcza na rzeczy, na które nie masz ochoty!!
8. Śmiej sie!! To najlepsze lekarstwo!!!
9. Ucz się na swoich porażkach!! I traktuj je jak krok na drodze do celu, a nie jak koniec drogi!!
10. Twoje ciało wyraża Twój umysl i na odwrót. Bądź zdrowa!!
11. Życie to Dar!!! Zadbaj o swoje miejsce i swoje szczescie!!!
12. Jutro będzie nowy dzień.. możesz zacząć wszystko od nowa.
sobota, 18 października 2014
411. W co wierzysz?
"Jeśli wierzysz, że nie jesteś warta miłości, to przyciągasz partnera,
który traktuje cię tak, jakbyś rzeczywiście nie była warta miłości.
Jeśli traktujesz siebie jak osobę nieważną, zapewne partner też za taką
cię uzna.
Jeśli szkoda ci dla siebie czasu, pieniędzy, uwagi, to najprawdopodobniej przyciągniesz partnera, który nie będzie hojny wobec ciebie.
Jeśli nie dbasz o swój organizm, jest mało prawdopodobne, by twój partner traktował twoje ciało jak świątynię.
Jeśli sądzisz siebie surowo, partner będzie to naśladował.
Z drugiej strony, jeśli okazujesz sobie szacunek, zainteresowanie, troskę i podchodzisz do siebie poważnie, masz duże szansę, że otrzymasz to samo w związkach z ludźmi.
Jeśli potrafisz wybaczać sobie, inni będą wiedzieli, że nie należy ci wymyślać, gdy popełnisz błąd.
Jeśli szanujesz swoje potrzeby, twój partner też będzie to robił.
Jeśli wsłuchujesz się w swój wewnętrzny głos, partner także będzie doceniał twój prywatny „radar”.
Twoje wewnętrzne przekonania i oczekiwania emanują na zewnątrz i powodują określone reakcje ze strony innych." - Carter-Scott Cherie
Jeśli szkoda ci dla siebie czasu, pieniędzy, uwagi, to najprawdopodobniej przyciągniesz partnera, który nie będzie hojny wobec ciebie.
Jeśli nie dbasz o swój organizm, jest mało prawdopodobne, by twój partner traktował twoje ciało jak świątynię.
Jeśli sądzisz siebie surowo, partner będzie to naśladował.
Z drugiej strony, jeśli okazujesz sobie szacunek, zainteresowanie, troskę i podchodzisz do siebie poważnie, masz duże szansę, że otrzymasz to samo w związkach z ludźmi.
Jeśli potrafisz wybaczać sobie, inni będą wiedzieli, że nie należy ci wymyślać, gdy popełnisz błąd.
Jeśli szanujesz swoje potrzeby, twój partner też będzie to robił.
Jeśli wsłuchujesz się w swój wewnętrzny głos, partner także będzie doceniał twój prywatny „radar”.
Twoje wewnętrzne przekonania i oczekiwania emanują na zewnątrz i powodują określone reakcje ze strony innych." - Carter-Scott Cherie
środa, 3 września 2014
410. Warto poczekać
"Wszędzie i zawsze wypatruj piękna i dobra. Nawet jeśli z jakichś
przyczyn musisz to robić z największym wysiłkiem, rób to! Wytężaj w
każdej chwili swojego życia oczy serca i duszy, by zobaczyć ile cudów
jest wokół. Jeśli ich nie ma, stwarzaj je swoją wyobraźnią, a
zaistnieją. Niech to będzie główny i najważniejszy wysiłek Twojego
istnienia. Wypatrywanie dobra i piękna. Zawsze i wszędzie bez względu na
okoliczności."
wróżka drzew
/P.C-Szept/
wróżka drzew
/P.C-Szept/
poniedziałek, 1 września 2014
409. Marzenia
- Myślę, że marzenia spełniają się częściej, niż nam się wydaje – powiedziała z optymizmem Wiedźma.
- Skąd zatem rzesze malkontentów? – zapytał Kot.
- Stąd, że rzadko jesteśmy gotowi na to, by te spełnione marzenia przyjąć – roześmiała się Wiedźma.
Zapiski Wiedźmy
- Skąd zatem rzesze malkontentów? – zapytał Kot.
- Stąd, że rzadko jesteśmy gotowi na to, by te spełnione marzenia przyjąć – roześmiała się Wiedźma.
Zapiski Wiedźmy
wtorek, 19 sierpnia 2014
piątek, 8 sierpnia 2014
piątek, 18 lipca 2014
czwartek, 17 lipca 2014
czwartek, 10 lipca 2014
404. Odnaleziona po latach
Do końca kwietnia wciąż targały mną wspomnienia. Choć trzymam się zasady, że "do mnie się nie wraca",
to nie było to takie proste.
Maj - myślałam - jeszcze trudniejszy niż poprzednie piętnaście miesięcy. Odpowiednio poinformowana przez "znajomych-znajomych" wiedziałam co się zdarzy w maju 2014. To będzie kropka nad i. Lecz gdy zobaczyłam
na skrzyżowaniu jak ON "nurkuje" pod kokpit kiedy przejeżdżam obok vectry, podczas gdy ONA siedzi obok, zastanowiło mnie to. Człowiek z czystym sumieniem nie chowa się przed kimś kogo zostawił... Powinien być dumny ze swojej nieomylnej decyzji i jak paw prężyć się obok wybranki.
I pewnie rozgryzałabym to zdarzenie w nieskończoność, gdyby nie fakt, że nagle, niespodziewanie i kompletnie zaskakująco pojawił się J. Odnaleziona po wielu latach, miałam powoli, ale systematycznie odświeżaną pamięć. Cierpliwie, dzień po dniu przypominałam sobie to, co uległo zatarciu. Jak ze zniszczonego twardego dysku
J odzyskiwał utracone dane. Defragmentacja wciąż trwa, ale w tym ciemnym tunelu, w którym tkwiłam pojawiło się migoczące światełko. Rozjaśniło się pod koniec czerwca, kiedy po tak długim czasie i dodatkowo w dorosłym życiu, spotkaliśmy się jakby pierwszy raz. Tak trudno uwierzyć w to, co się dzieje. Dzieli nas ponad 2 tys. km... Ale już niedługo... jeszcze chwila i lecę... bilet kupiony.
Nie mogę się doczekać :)
A maj? Jaki maj? W maju się odnalazłam! :)
to nie było to takie proste.
Maj - myślałam - jeszcze trudniejszy niż poprzednie piętnaście miesięcy. Odpowiednio poinformowana przez "znajomych-znajomych" wiedziałam co się zdarzy w maju 2014. To będzie kropka nad i. Lecz gdy zobaczyłam
na skrzyżowaniu jak ON "nurkuje" pod kokpit kiedy przejeżdżam obok vectry, podczas gdy ONA siedzi obok, zastanowiło mnie to. Człowiek z czystym sumieniem nie chowa się przed kimś kogo zostawił... Powinien być dumny ze swojej nieomylnej decyzji i jak paw prężyć się obok wybranki.
I pewnie rozgryzałabym to zdarzenie w nieskończoność, gdyby nie fakt, że nagle, niespodziewanie i kompletnie zaskakująco pojawił się J. Odnaleziona po wielu latach, miałam powoli, ale systematycznie odświeżaną pamięć. Cierpliwie, dzień po dniu przypominałam sobie to, co uległo zatarciu. Jak ze zniszczonego twardego dysku
J odzyskiwał utracone dane. Defragmentacja wciąż trwa, ale w tym ciemnym tunelu, w którym tkwiłam pojawiło się migoczące światełko. Rozjaśniło się pod koniec czerwca, kiedy po tak długim czasie i dodatkowo w dorosłym życiu, spotkaliśmy się jakby pierwszy raz. Tak trudno uwierzyć w to, co się dzieje. Dzieli nas ponad 2 tys. km... Ale już niedługo... jeszcze chwila i lecę... bilet kupiony.
Nie mogę się doczekać :)
A maj? Jaki maj? W maju się odnalazłam! :)
niedziela, 6 lipca 2014
sobota, 5 lipca 2014
402. A gdyby tak dzisiaj...
"ach...
kiedyś to byłam szczupła...
kiedyś wyglądałam dobrze...
kiedyś moje życie...
kiedyś to byłam szczupła...
kiedyś wyglądałam dobrze...
kiedyś moje życie...
kiedyś...
z perspektywy czasu, patrząc wstecz zauważamy, że nasze wcześniejsze narzekanie, próby odchudzania,
próby poprawiania były bezsensowne, że zamiast widzieć naszą kobiecość, piękno w tym właśnie momencie -
nie doceniałyśmy szukając mniej lub bardziej wyimaginowanych defektów, zwalczałyśmy same siebie
nie pozwalając czuć się dobrze ze swoim wyglądem...
a gdyby tak dzisiaj... po prostu spojrzeć na siebie łaskawiej?
to moje ciało... tak wyglądam... taka jestem...
ze zbyt grubymi... ze zbyt małymi... ze zbyt wielkimi...
być może będę chciała zgubić extra kilogramy kiedyś, być może będę chciała coś zmienić jutro, ale dziś...
jestem 100% kobietą i pozwalam się światu zobaczyć
bo to nie rozmiar sprawia, że jestem postrzegana jako atrakcyjna,
ale to jak się sama ze sobą czuję
Ania
p.s. przekażcie dalej kobietom"
z perspektywy czasu, patrząc wstecz zauważamy, że nasze wcześniejsze narzekanie, próby odchudzania,
próby poprawiania były bezsensowne, że zamiast widzieć naszą kobiecość, piękno w tym właśnie momencie -
nie doceniałyśmy szukając mniej lub bardziej wyimaginowanych defektów, zwalczałyśmy same siebie
nie pozwalając czuć się dobrze ze swoim wyglądem...
a gdyby tak dzisiaj... po prostu spojrzeć na siebie łaskawiej?
to moje ciało... tak wyglądam... taka jestem...
ze zbyt grubymi... ze zbyt małymi... ze zbyt wielkimi...
być może będę chciała zgubić extra kilogramy kiedyś, być może będę chciała coś zmienić jutro, ale dziś...
jestem 100% kobietą i pozwalam się światu zobaczyć
bo to nie rozmiar sprawia, że jestem postrzegana jako atrakcyjna,
ale to jak się sama ze sobą czuję
Ania
p.s. przekażcie dalej kobietom"
piątek, 4 lipca 2014
401. Najgorszy ze światów?
"Dość łatwo żyje się z urazą. Mechanizm urazy upraszcza wiele rzeczy. Ja
jestem dobry – oni są źli, dlatego się obraziłem. Uraza zdejmuje
poczucie odpowiedzialności. Uraza nawet potrafi usprawiedliwić. Jeśli
pozostaje się dość długo w stanie urazy, to można odkryć, że jestem
wspaniały, ale żyję w złym, niedobrym świecie złych
i niedobrych ludzi.
Jeśli zaś zaniechać obrażania się, to pytania w większej części można będzie kierować do siebie. Wówczas zaczynasz siebie postrzegać może nie jako istotę najmądrzejszą, najbardziej prawą i najpiękniejszą, ale za to żyjącą wśród dobrych ludzi na nie najgorszym ze światów". Eugeniusz Griszkowiec.
i niedobrych ludzi.
Jeśli zaś zaniechać obrażania się, to pytania w większej części można będzie kierować do siebie. Wówczas zaczynasz siebie postrzegać może nie jako istotę najmądrzejszą, najbardziej prawą i najpiękniejszą, ale za to żyjącą wśród dobrych ludzi na nie najgorszym ze światów". Eugeniusz Griszkowiec.
poniedziałek, 30 czerwca 2014
400. Spotkać samego siebie - dla J.
Gdy pewnego razu spotkasz człowieka, który cię pokocha, to spotkasz…
samego Siebie…
Tego, którego bardzo dawno temu schowałeś przed wszystkimi, a w pierwszej kolejności – przed samym sobą.
Spotkasz Siebie, którego już prawie nie pamiętasz i prawie nie poznajesz na starych fotografiach z dzieciństwa…
Nawet wśród twoich znajomych nie ma już nikogo, kto by ciebie pamiętał… Na samym początku znajomości dostrzeżesz jedynie pewne nieuchwytne, ale znajome iskry, które znienacka pojawią się w oczach tej drugiej osoby, coś nieuchwytnego, ale znajomego odnajdziesz w jej intonacji, w uśmiechu.
Możesz się wówczas nieco zgubić, ponieważ co nieco zacznie ci kiełkować w pamięci, ale jeszcze nie zrozumiesz, o co chodzi. Coś zapomnianego… nieuchwytnie znajomego… coś…
Nieufne poznawanie wkrótce obudzi twoją tęsknotę, od której się zdążyłeś odzwyczaić w ciągu tych wszystkich lat, nawet przestałeś ją zauważać… tak… w sumie, nie miałeś do niej głowy, nie miałeś czasu… Obudzi się niezrozumiałe i niewytłumaczalne uczucie nostalgii, mieszkającej gdzieś w twoim wnętrzu…
Niezrozumiałe, bowiem nie ma żadnego powodu do takiego smutku. Przecież wszystko jest dobrze w twoim życiu – tak jak u większości, a nawet lepiej… Coś jednak tam mieszka – w środku.
I pewnego razu ta tęsknota nagle wybuchnie, przedrze się przez wszelkie twoje przekonania i opory, wedrze się
do twojej świadomości, wypełni ją całkowicie, wyprze z niej całą resztę i ogłuszy cię żądaniem „zwrotu”… zwrotu czegoś… czegoś, co otrzymałeś wraz z narodzinami. Dopiero wtedy – ogłuszony, zagubiony i zmiażdżony tym żądaniem - przypomnisz sobie… przypomnisz sobie, za kim tak tęsknisz.
Od tego momentu już nie zapomnisz, nie uciszysz tego głosu… Nie będziesz w stanie mu się przeciwstawić, ponieważ obudzi się w tobie Miłość. Z czasem ujrzysz Całego Siebie… całe swoje piękno i całą swoją niedoskonałość; całą swoją wielkość i całą swoją nicość; całą swoją siłę i cały swój ból. Zobaczysz, jaki jesteś wspaniały i dowiesz się, jak głębokie jest twoje cierpienie.
Chodzi o to, że spotkasz człowieka, który będzie cię kochał takim, jaki jesteś, a jednocześnie postawi przed tobą najwyższe wyzwanie – wyzwanie bycia Sobą. Spotkasz człowieka, który będzie kochał cię mocniej, niż ty sam kochasz siebie…
Po Pierwsze Ludzie
Tego, którego bardzo dawno temu schowałeś przed wszystkimi, a w pierwszej kolejności – przed samym sobą.
Spotkasz Siebie, którego już prawie nie pamiętasz i prawie nie poznajesz na starych fotografiach z dzieciństwa…
Nawet wśród twoich znajomych nie ma już nikogo, kto by ciebie pamiętał… Na samym początku znajomości dostrzeżesz jedynie pewne nieuchwytne, ale znajome iskry, które znienacka pojawią się w oczach tej drugiej osoby, coś nieuchwytnego, ale znajomego odnajdziesz w jej intonacji, w uśmiechu.
Możesz się wówczas nieco zgubić, ponieważ co nieco zacznie ci kiełkować w pamięci, ale jeszcze nie zrozumiesz, o co chodzi. Coś zapomnianego… nieuchwytnie znajomego… coś…
Nieufne poznawanie wkrótce obudzi twoją tęsknotę, od której się zdążyłeś odzwyczaić w ciągu tych wszystkich lat, nawet przestałeś ją zauważać… tak… w sumie, nie miałeś do niej głowy, nie miałeś czasu… Obudzi się niezrozumiałe i niewytłumaczalne uczucie nostalgii, mieszkającej gdzieś w twoim wnętrzu…
Niezrozumiałe, bowiem nie ma żadnego powodu do takiego smutku. Przecież wszystko jest dobrze w twoim życiu – tak jak u większości, a nawet lepiej… Coś jednak tam mieszka – w środku.
I pewnego razu ta tęsknota nagle wybuchnie, przedrze się przez wszelkie twoje przekonania i opory, wedrze się
do twojej świadomości, wypełni ją całkowicie, wyprze z niej całą resztę i ogłuszy cię żądaniem „zwrotu”… zwrotu czegoś… czegoś, co otrzymałeś wraz z narodzinami. Dopiero wtedy – ogłuszony, zagubiony i zmiażdżony tym żądaniem - przypomnisz sobie… przypomnisz sobie, za kim tak tęsknisz.
Od tego momentu już nie zapomnisz, nie uciszysz tego głosu… Nie będziesz w stanie mu się przeciwstawić, ponieważ obudzi się w tobie Miłość. Z czasem ujrzysz Całego Siebie… całe swoje piękno i całą swoją niedoskonałość; całą swoją wielkość i całą swoją nicość; całą swoją siłę i cały swój ból. Zobaczysz, jaki jesteś wspaniały i dowiesz się, jak głębokie jest twoje cierpienie.
Chodzi o to, że spotkasz człowieka, który będzie cię kochał takim, jaki jesteś, a jednocześnie postawi przed tobą najwyższe wyzwanie – wyzwanie bycia Sobą. Spotkasz człowieka, który będzie kochał cię mocniej, niż ty sam kochasz siebie…
Po Pierwsze Ludzie
niedziela, 29 czerwca 2014
399. Poczucie wartości
Od Ani Witowskiej:
poczucia wartości nie zważysz wchodząc na wagę
ani nie zmierzysz obejmując centymetrem...
nie będzie ci także odstawało jak źle układające się włosy
czy zbyt opięte spodnie
poczucia wartości nie zważysz wchodząc na wagę
ani nie zmierzysz obejmując centymetrem...
nie będzie ci także odstawało jak źle układające się włosy
czy zbyt opięte spodnie
ale poczucie wartości wpłynie na wszystkie powyższe
i określi to jak się sama ze sobą czujesz
dlatego tak ważne jest, aby je wzmacniać
codziennymi drobnymi praktykami
dlatego tak ważne jest,
aby dać sobie szansę
i odbudować to co mniej lub bardziej świadomie
zdeptali w nas inni...
Ania
i określi to jak się sama ze sobą czujesz
dlatego tak ważne jest, aby je wzmacniać
codziennymi drobnymi praktykami
dlatego tak ważne jest,
aby dać sobie szansę
i odbudować to co mniej lub bardziej świadomie
zdeptali w nas inni...
Ania
Robię co lubię :)
Sylwia
sobota, 28 czerwca 2014
czwartek, 19 czerwca 2014
środa, 18 czerwca 2014
środa, 11 czerwca 2014
395. Schowane rok temu
Z przeczytanymi książkami warto się rozstać w odpowiednim momencie.
Zachowaj tylko te, które są Ci bliskie
a resztę oddaj. Jeśli masz wątpliwości czy dobrze wybrałeś - odłóż niektóre do kartonu. Na rok. A potem będziesz wiedzieć co robić.
Zrobiłam to z uczuciami. Długo się wahałam. Schowałam do kartonu. Właśnie mija rok... zaglądam... a tam NIC. Pustka. Zniknęły... A może nigdy ich tam nie było?
a resztę oddaj. Jeśli masz wątpliwości czy dobrze wybrałeś - odłóż niektóre do kartonu. Na rok. A potem będziesz wiedzieć co robić.
Zrobiłam to z uczuciami. Długo się wahałam. Schowałam do kartonu. Właśnie mija rok... zaglądam... a tam NIC. Pustka. Zniknęły... A może nigdy ich tam nie było?
niedziela, 8 czerwca 2014
poniedziałek, 2 czerwca 2014
wtorek, 27 maja 2014
piątek, 23 maja 2014
391. Czyją twarz widzisz w lustrze?
Zmiana
nie przyjdzie tak po prostu. To nie jest tak, jak w filmach – bohater
postanawia i za moment widzimy jak zmienił się na lepsze, siebie i
wszystko dookoła. W życiu tak nie jest. Zmiana czasem zabiera miesiąc,
rok, dekadę. Ale nie wystarczy, że przeczekasz ten okres czasu, oj nie.
Codziennie musisz pamiętać i przypominać sobie do znudzenia: Chcesz tej
zmiany, to ty jej chcesz, walcz o nią.I to już nieważne czy mówimy o
nowym stylu ubierania się, o schudnięciu, o zmianie pracy czy podejścia
do człowieka. Trzeba iść krok za krokiem, powolutku, to żmudna praca, a
nie zgrabny i lekki przeskok między starym ja, a nowym, lepszym ja.
z sieci
z sieci
czwartek, 22 maja 2014
390. Tuż za rogiem...
Skończ
w końcu doszukiwać się problemów. Przestań się bać. Zacznij mówić. Mów o
tym co czujesz.
Bez wstydu. Bez martwienia się o to, co sobie pomyśli. Milcząc kopiesz sobie większy dołek. Bądź taką, jaką byłaś parę miesięcy temu. Wolną, beztroską, z marzeniami i podniesioną głową. Jeśli coś ma runąć, to runie i tak. Nie zmienisz tego co zapisane. Skończ szukać u siebie wad, winy za to co się stało dotychczas. Przecież jest cudownie. Nie zepsuj tego. Żyj.
z sieci
Bez wstydu. Bez martwienia się o to, co sobie pomyśli. Milcząc kopiesz sobie większy dołek. Bądź taką, jaką byłaś parę miesięcy temu. Wolną, beztroską, z marzeniami i podniesioną głową. Jeśli coś ma runąć, to runie i tak. Nie zmienisz tego co zapisane. Skończ szukać u siebie wad, winy za to co się stało dotychczas. Przecież jest cudownie. Nie zepsuj tego. Żyj.
z sieci
środa, 21 maja 2014
389. Życie może dać Ci siłę
Młody mężczyzna zapytał swojego dziadka, dlaczego życie bywa takie trudne.
Oto, jaka była odpowiedź starego człowieka.
W życiu występuje smutek, tak samo jak istnieje w nim radość. Przegrywanie jest równie obecne, jak wygrywanie, upadanie - jak stanie, głód - jak obfitość, zło - jak dobro. Nie mówię tego, żeby cię zmartwić, ale by ukazać ci rzeczywistość. Życie jest podróżą, którą czasami przemierzamy w świetle, a czasami w mroku.
Nie prosiłeś o narodziny, a jednak tutaj jesteś. Masz w sobie zarówno słabości, jak i siłę. Masz je w sobie, ponieważ uosabiają one dualizm życia. Wszystko występuje w dwóch formach.
Oto, jaka była odpowiedź starego człowieka.
W życiu występuje smutek, tak samo jak istnieje w nim radość. Przegrywanie jest równie obecne, jak wygrywanie, upadanie - jak stanie, głód - jak obfitość, zło - jak dobro. Nie mówię tego, żeby cię zmartwić, ale by ukazać ci rzeczywistość. Życie jest podróżą, którą czasami przemierzamy w świetle, a czasami w mroku.
Nie prosiłeś o narodziny, a jednak tutaj jesteś. Masz w sobie zarówno słabości, jak i siłę. Masz je w sobie, ponieważ uosabiają one dualizm życia. Wszystko występuje w dwóch formach.
Masz w sobie zarówno wolę zwycięstwa, jak i chęć porażki.
W twoim sercu jest zarówno możliwość odczuwania współczucia, jak i małość bycia aroganckim.
Jest w tobie odwaga stanięcia twarzą w twarz z życiem, jak i strach skłaniający do odwrócenia się i ucieczki od niego.
Życie może dać ci siłę. Siła może wziąć się ze stawiania czoła sztormom codzienności, ze świadomości straty, poczucia złamanego serca i smutku oraz z wpadnięcia w najgłębsze odmęty smutku.
Musisz sprostać wszystkim burzom. Musisz stawić czoło zimnu, wiatrom i ciemności. Kiedy sztorm dmie wprost na ciebie, musisz stać wyprostowany. Jego celem nie jest bowiem powalenie cię na ziemię, ale nauczenie cię bycia silnym.
Bycie silnym oznacza stawianie kolejnego kroku w drodze na szczyt, niezależnie od tego, jak jest się wyczerpanym. Oznacza ono pozwolenie łzom popłynąć na znak żałoby. Oznacza ciągłe poszukiwanie odpowiedzi i podążanie za nią poprzez mroki otaczającej cię rozpaczy.
Bycie silnym oznacza uczepienie się nadziei na jeszcze jedno uderzenie serca i jeszcze jeden wschód słońca.
Każdy niezależnie, jak trudny do wykonania, krok jest kolejnym krokiem w kierunku ujrzenia kolejnego wschodu słońca, a tym samym stanowi obietnicę nowego dnia.
Najsłabszy krok w kierunku szczytu wzgórza, w kierunku wschodu słońca i nadziei jest silniejszy niż najpotężniejszy sztorm.
Dziadek powiedział. Idź dalej.
/Joseph M. Marshall III, Życiowa mądrość starego Indianina/
Nie wiem jak Ciebie ale mnie poraziły dziś rano te słowa. Może łatwo się wzruszam, ale łza mi się zakręciła w oku
i aż ciarki przeszły po ciele. Te słowa trafiają w samo serce i płyną z samego serca.
Poślij je w świat. Udostępnij to przesłanie światu.
W twoim sercu jest zarówno możliwość odczuwania współczucia, jak i małość bycia aroganckim.
Jest w tobie odwaga stanięcia twarzą w twarz z życiem, jak i strach skłaniający do odwrócenia się i ucieczki od niego.
Życie może dać ci siłę. Siła może wziąć się ze stawiania czoła sztormom codzienności, ze świadomości straty, poczucia złamanego serca i smutku oraz z wpadnięcia w najgłębsze odmęty smutku.
Musisz sprostać wszystkim burzom. Musisz stawić czoło zimnu, wiatrom i ciemności. Kiedy sztorm dmie wprost na ciebie, musisz stać wyprostowany. Jego celem nie jest bowiem powalenie cię na ziemię, ale nauczenie cię bycia silnym.
Bycie silnym oznacza stawianie kolejnego kroku w drodze na szczyt, niezależnie od tego, jak jest się wyczerpanym. Oznacza ono pozwolenie łzom popłynąć na znak żałoby. Oznacza ciągłe poszukiwanie odpowiedzi i podążanie za nią poprzez mroki otaczającej cię rozpaczy.
Bycie silnym oznacza uczepienie się nadziei na jeszcze jedno uderzenie serca i jeszcze jeden wschód słońca.
Każdy niezależnie, jak trudny do wykonania, krok jest kolejnym krokiem w kierunku ujrzenia kolejnego wschodu słońca, a tym samym stanowi obietnicę nowego dnia.
Najsłabszy krok w kierunku szczytu wzgórza, w kierunku wschodu słońca i nadziei jest silniejszy niż najpotężniejszy sztorm.
Dziadek powiedział. Idź dalej.
/Joseph M. Marshall III, Życiowa mądrość starego Indianina/
Nie wiem jak Ciebie ale mnie poraziły dziś rano te słowa. Może łatwo się wzruszam, ale łza mi się zakręciła w oku
i aż ciarki przeszły po ciele. Te słowa trafiają w samo serce i płyną z samego serca.
Poślij je w świat. Udostępnij to przesłanie światu.
piątek, 16 maja 2014
czwartek, 15 maja 2014
wtorek, 13 maja 2014
386. Diamentowy szlif
Istnieje na tym świecie jeden człowiek,
którego musisz naprawdę bliżej poznać.
Również wtedy, kiedy go całkowicie nie zrozumiesz.
Nie rozumiesz, dlaczego on robi to, a nie tamto,
dlaczego raz tak odczuwa, a kiedy indziej zupełnie inaczej.
Jest to człowiek, z którym musisz żyć na co dzień.
Ten człowiek siedzi w twojej własnej skórze.
którego musisz naprawdę bliżej poznać.
Również wtedy, kiedy go całkowicie nie zrozumiesz.
Nie rozumiesz, dlaczego on robi to, a nie tamto,
dlaczego raz tak odczuwa, a kiedy indziej zupełnie inaczej.
Jest to człowiek, z którym musisz żyć na co dzień.
Ten człowiek siedzi w twojej własnej skórze.
Ty sam jesteś tym człowiekiem.
W sprawie szczęścia ogromne, a nawet największe
znaczenie ma fakt, by dobrze czuć się we własnej skórze.
Aby być szczęśliwym, musisz być wolnym.
Wolnym także od patrzenia i myślenia wyłącznie o sobie,
od chorobliwego przewrażliwienia,
od niecierpliwości i pożądania.
Najlepszym nauczycielem jest zwyczajne, codzienne życie.
Długie monotonne godziny, ciągle ta sama męcząca praca,
nieporozumienia i rozczarowania, choroby i kłopoty,
niespełnione marzenia i nieuniknione starcia.
Wszystko to oszlifuje cię niczym diament.
Pod warunkiem, że potrafisz pogodzić się z tym.
Czasami jest to bolesne,
ale nie ma innej drogi do prawdziwego szczęścia.
z sieci
W sprawie szczęścia ogromne, a nawet największe
znaczenie ma fakt, by dobrze czuć się we własnej skórze.
Aby być szczęśliwym, musisz być wolnym.
Wolnym także od patrzenia i myślenia wyłącznie o sobie,
od chorobliwego przewrażliwienia,
od niecierpliwości i pożądania.
Najlepszym nauczycielem jest zwyczajne, codzienne życie.
Długie monotonne godziny, ciągle ta sama męcząca praca,
nieporozumienia i rozczarowania, choroby i kłopoty,
niespełnione marzenia i nieuniknione starcia.
Wszystko to oszlifuje cię niczym diament.
Pod warunkiem, że potrafisz pogodzić się z tym.
Czasami jest to bolesne,
ale nie ma innej drogi do prawdziwego szczęścia.
z sieci
niedziela, 11 maja 2014
385. Prezent czy wybór?
"Przychodzi w życiu taki czas, gdy oddalasz się od dramatów i osób,
które je tworzą. Otaczasz się ludźmi,
z którymi się śmiejesz. Zapominasz złe rzeczy i koncentrujesz się na dobrych. Kochasz ludzi, którzy dobrze cię traktują, a za pozostałych się modlisz. Życie jest takie krótkie - przeżyj je szczęśliwie. Upadki są częścią życia,
a podnoszenie się to w istocie samo życie. Żyć – to prezent, zaś być szczęśliwym – to twój WYBÓR". Osho
z którymi się śmiejesz. Zapominasz złe rzeczy i koncentrujesz się na dobrych. Kochasz ludzi, którzy dobrze cię traktują, a za pozostałych się modlisz. Życie jest takie krótkie - przeżyj je szczęśliwie. Upadki są częścią życia,
a podnoszenie się to w istocie samo życie. Żyć – to prezent, zaś być szczęśliwym – to twój WYBÓR". Osho
fot. net
piątek, 9 maja 2014
384. Tunika siatkowa - biała
W ostatnim tygodniu powstała biała, siatkowa, tunika plażowa.
Materiał włóczka turecka Camilla 100% bawełny. 125m/50g. Szydełko 3,0 inox.
Zużyłam 5 motków, 250g. Rozmiar 38-40-42.
Inspiracją dla mnie była strona http://2owieczki.blogspot.com , której właścicielka z iście anielską cierpliwością odpowiadała na wszelkie moje wątpliwości :)
Dziękuję :)
Materiał włóczka turecka Camilla 100% bawełny. 125m/50g. Szydełko 3,0 inox.
Zużyłam 5 motków, 250g. Rozmiar 38-40-42.
Inspiracją dla mnie była strona http://2owieczki.blogspot.com , której właścicielka z iście anielską cierpliwością odpowiadała na wszelkie moje wątpliwości :)
Dziękuję :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)